Archiwum 31 października 2007


jeszcze parę dni temu
31 października 2007, 22:13

     

Witaj słońce moje :) Jak  się czujesz??

Pewnie jesteś ciekawa  co dalej  u mnie> Hm?

wiesz ..ten przepiękny dom  na Lazurowym Wybrzeżu i nie ukrywam przepiekne widoki powoli okazują się być dla mnie.... więzieniem.Niestety. Bardzo chcę i   naprawdę próbuję na to spojrzeć inaczej .eeh słonko moje ....piszę do ciebie a z oczu kapią mi łzy.....Wiesz, perspekywa tych tygodni tutaj ... kompletnie sama. Sama w tym luksusowym pałacu....

Boże na co ja się zgodziłam !!! Nie umiem sie cieszyc tym  przepychem .powoli widzę że czeka mnie tu wręcz nuda.

Zreszta może gdyby to był mój dom ... ale ja  tu tylko pracuje. Bogactwo  mojego szefa onieśmiela niektórych ...  Jestem pracuś i naprwdę męczy mnie bezczynnośc. No dobra, może  i nie szaleje aż tak nerwowo, ale mnie to rozwala. Wiem że jak szefowie przylecą TU  to będę miała co robić Ooooj tak ..

Czasami, uwierzysz albo i nie ale czasami nie mam tu co robic! To mni e męczy. :P

Przystojniaczek pojechał do Nicei- pożegnac się ze swoja dobrą koleżanką, Jutro leci za swoje zasłuzone wakacje do kraju.... Siedzę w naszym " pokoju komputerowym " ( tylko tu jest zasięg) i chyba coś zaczełam panikować, ale mam nadzieję że mi to przejdzie ...

 Spróbuję byc obiektywna.Plusem jest fakt że mam  tu swój nowiusieńki laptop  i jest (dobry bo szybki) internet ,

Za mało znam okolice - tyle co z okien samochodu jak parę razy bylismy przez te kilka dni na zakupach..Tak więc  sama się z domu nie wypuszczę.. Jeszcze. Hm może w nastepny weekend. Kończe prace około 18 i chociaz pozornie cały czas jestem w pracy to dopiero po 18 zajmuje się "swoimi sprawami" zaczyna sie robić ciemno o tej porze ( po zmianie czasu z letniego na zimowy)Tak  więc....będę uziemniona. Jak królewna na zamku ? Na szczęscie jest komputer  - to on będzie mojaa JEDYNĄ rozrywką !!

Wiesz  Słonko tęsknota chwyciła mnie dziś tak bardzo że aż zabrakło tchu, a może też perspektywa tych długich tygodni!

Szkoda że sie nie udało spotkac na GG . eeh życie. Znów zostawiam Ci tam parę zdań ...Tylko że tym razem to nie liścik tylko ...liścicho...Wiem też że  masz swoje sprawy i w zasadzie to mój problem, że zostaję tu sama.  eeh smutno mi się dziś zrobiło. Po raz pierwszy od dawna,

Co ja dobrego moge w tym wszytkim zobaczyć ?!!!!! 

Ale cóż, wszytko w życiu jest konsekwncją pewnych decyzji, nie tylko tej w której zgodziłam się na tą "delegację "ale tez tej wcześniejszej - podjętej wiosna tego roku - o wyjeżdzie z kraju i ...

Tak tak  zgodziłam się na tą samotnię ,dobrze że chociaż ten francuz znośnie mówi po angielsku.Eeeeh ale się porobiło ...nie chciałam dołowac jakoś tak samo wyszło. Ten tydzień z Pzrystojniaczkiem ( ch łopoakiemk któy mni ewprowadzał w rytm domu- zleciał błyskawicznie. pomóz mi zobaczyc cos pozytywnego w tej pustelni....<prosi>.czas ucieka....pisze sobie i pisże ...<chatownik>trochę pary upuściłam , nie chciałam cię smucić jeżelki tak się niechcący stało , - wybacz, eeh ta villa jest taka ogromna ,muszę iś c posprawdzac wszystkie drzwii...... kompletnie ciemno juz ,za knem kilka latrni.Nia zapalam dziś na tarasie niec....basen tez ciemny....prócz tych kilku latarni z uliiczki niżej ( na porośniętej drzewami stromej górze stoi ten dom...)za oknem w zssadzie nic nie widac no może śiwiatła z Nicei...

oki obchód wieczorny zrobbiony.Nawet ni emy sle o wyjściu na ogrody bo go jescze nawet za dnia za dobrze nie znam...

w zasadzie wiesz..nie imponuje mi to jego bogactwo , ni erozpływam się bo tu jesetem ..znasz mnie relaistka ze mnie...

co z tego ż eluksusy godne najwyśzej półki.. jest .moją praca jest sie tym domem opiekowac .. moż epoźniej opowiem ci o szczegołach... jest . ale mnei ni ekręci <bezradny>.W basenie moge się kompac ,latem radek siękapał ale ja ajkos ni emam ochoty jak temp wody jest 15 s 'C.jest bo jest ...

JAK JA TU WYTRZYMAM !!?? prosze cię odzywaj się , bo internet zostaje moim jedynym łacznikiem z rzeczywistością, no i z Polską ...

musz odgrzebać w sobi eswoje wewnrzne zasilanie żeby przez to przejśc nie tylko z podniesiosnym czołem ale i bez uszczerbku...Hej spoko spoko, nie martw się . bo to może dziwnie zabrzmiało -co?

Trzymam się jakoś. Poplacze sobie i jest mi trochę lepiej . Troche .

Perspaktywa na najblizsze tygodnie się nie zmienia ..dobra kończse... ide coś zjesć .zaraz sie przekonam Co mi dziś Vincent przygowoał na kolacje ...

coś gotowego tylko odmrozić , w sumi esię nie dziwię z eposzedł na łatwiezną 3/4 dniz achłopaki spędzili na zakupoach.radek ma karte i zrobili mozliwie spore zakupy na ten miesiąć...

pozdrawiwm serdecznie moje słoneczko. odzywajcie się PROSZE <słonko>

Jeżeli napisałm coś w tzw "skrócie myślowym" - jak to ja - tzn jeżeli cos jest niejasne - daj znac . <tak>.czekam na więści

hej hej , to jeszcze raz ja ...dobre to było .Ryzw warzywami i jakies frutti di mare, ale nie wszystko zdołałam przełknąc .. eh te nóżki...róznych stworów. czy aj mam cos pod sufitem pisac coi takei rzeczy? wybacz.ni epowinnam narzekac ,eh jak pomyśle o tych łżach jesccxzae 2 godz. temu.. ni emam na co narzekac po prostu perspektywa samotnych dni zaciska się jak pętla.. nie ukrywam że to dobija.

wiesz zdałam sobi e sprawe że chyba powinnam zacząć pisac bloga albo coś takiego.

Nie mogę zanudzać Ciebie ani też innych przyjaciół w Polscet swoimi pierdołami.....ooymiowia o moim życiu teraz , tak sobi emyśleteraz że to naprawdę drobiazgi

jednak wiem że tendencja do najzwyklejszej z norlamalnym człowiekiem rozmowy będzie rosła.= prawdopodobnie wprost proporcjonalnie do upływających tu tygodni...

wybacz Słoneczko- nie mam sumienia nudzić na gg ludzikom moim w kraju i oczekiwać że będa TO czytać...

pozdrawiwm cię jeszcze raz ;serdecznie.buźka

nie napisałam ci wszytkiego....wiesz...emocje robią swoje.....Ale juz tak próbując się do tego zdystansowac.... takie problene.

jaki e ci tu przedstawiam to przeciez nie są problemy!! prawda!

napisz mi co o tym wszystkim myslisz ..Nie ukrywam że Twoje zdanie jest też dla mnie iestotne. Daj znac jak tam Twoje życie osobiste...pa